Słodka Twoja buzia Słodka Twoja buzia,pod głową miękka podusia,eżysz wygodnie mój kwiatuszku?Pluszak siedzi u Ciebie w łóżku?Śpij już słodko moja mała,żebyś energię jutro ważne czy zakładasz trampki, kapcie czy szpilkijesteś słodsza niż Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Do snu sie ukladam Do snu sie ukladam i zasnac probuje,lecz spac mi sie nie chce,bo serce cos me mysli wokol nas lataja,a one jak serce tez Ciebie zreszta co z Toba zwiazane,caly czas czy dniem, czy noca jest bardzo kochane! Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Świat poddaje się nocy Spójrz, świat powoli poddaje się nocy, wszystko pogrąża się w ciemności. Już pora na sen. Zamknijmy oczy i zaśnijmy wreszcie. Być może dziś spotkamy się we śnie. Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Piszę - dobranoc Piszę - dobranoc, myśląc o wiem dlaczego tak często to w obłokach i piszę do Ciebie- tak bardzo to lubię, tak bardzo jak Ciebie! Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Słodkiej nocy Słodkiej nocy Ci dziś życzę, takiej słodkiej jak słodycze. I w cukierek lub pączusia niech zmieni się podusia. Gwiazdka siedzi koło łóżka, będzie szeptać Ci do uszka o snach pięknych lukrowanych czekoladą polewanych Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Rozbłysły gwiazdy Rozbłysły gwiazdy na niebie, księżyc puszcza oczko do Ciebie, pod osłoną nocy tęsknią moje oczy. Noc ciemna, lecz wesoła więc piszę do swego Anioła. Piszę skromnie: Dobranoc, kocham, nie zapomnij o mnie! Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Gdy idę spać Gdy idę spać i zamykam oczy...Ciągle Twa postać wnet za mną kroczy...Nie mogę zasnąć myślę nieprzerwanie...Czy tęsknisz wtedy i Ty Kochanie...Chcę zasnąć, a nie mogę coś mi nie pozwala...Słyszę Twe imię to ono mnie tak zniewala...Marzę o Tobie od nocy do rana...I pragnę być tylko przez Ciebie kochana...Świt już nadchodzi, z wyczerpania padam...Więc mówię dobranoc i pocałunekna Twych ustach składam... Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Chcę przytulić Chcę przytulić lecz nie dobranoc ci tylko powiem,Kocham Cię skarbie aż pojąćTego nie mogę. Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Dzisiaj w nocy Wymyśliłam dzisiaj w nocy, aby spojrzeć w twoje oczy, lecz na próżno me marzenie, więc przesyłam pozdrowienie Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Na wieczorne niebo W gore na wieczorne niebo oczami rzucilemi małą gwiazdeczke zobaczylem,mnostwo wspomnien na nowo wrociloi z tego wszystkiego az mi sie w glowie zakrecilo! Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Spójrz tylko dookoła Spójrz tylko dookołajaka piękna jest wszystko wokoło wołai pozdrawia w niebo,popatrz na księżyc,na gwiazdy jak uroczą jedna wyjątkowo,bije jasnym blaskiemto dla Ci dobre życzenia na noc,by sen przyszedł błogi i zapomniało troskach dnia codziennego,wiec śpij, niech ogarnie Cię baśniowa. Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Księżyc ziewa Księżyc ziewa, Gwiazdka mruga, Idzie nocka bardzo długa, Ale zanim zamkniesz oczy, Ten wierszyk Cię zaskoczy..., Zmykaj spać pod ciepły kocyk, życzę tobie miłej nocy Wierszyki na dobranoc dodał: Misia Wierszyki miłosne, Wierszyki świąteczne, Wierszyki urodzinowe, Wierszyki imieninowe, Wierszyki ślubne, Wierszyki śmieszne, Wierszyki do pamiętnika, Wierszyki dla chłopaka, Wierszyki cierpienie, Wierszyki na dobranoc, Wierszyki na dzień dobry, Wierszyki o przyjaźni, Wierszyki pozdrowienia, Wierszyki smutne, Wierszyki tęsknota, Wierszyki złamane serce, Wierszyki różne. Oprócz gotowych tekstów wierszyków możecie w e-Życzenia pl dodawać swoje własne wierszyki. Wystarczy założyć darmowe Konto Użytkownika i dodać swój własny tekst i po akceptacji tego tekstu przez administrację portalu nowe wierszyki pojawią się na stronie www. Wierszyki możecie kopiować i dołączać do kartek elektronicznych. Wybierajcie wierszyki i wysyłajcie kartki do przyjaciół i rodziny.
Peja (Ryszard "Peja" Andrzejewski ) tekst Głucha noc: Ref. (2x) / Ciemno już, zgasły wszystkie światła / Ciemno już, noc nadch Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски Українська Ref.:Ciemno już, zgasły wszystkie światłaCiemno już, noc nadchodzi, głucha x2Słuchaj to, sprawdź to, to Peja z Top MediTop Medi, Mientha krew za krew, połączenie strefNocna rozpierducha to nie blefI dalej krok za krokiem w złodziei mieścieCzasami jest taka nuda, że dłubie się w nimJak pieprzone rodzynki w domowym cieścieNadchodzą nocne mary, więc zróbcie przejścieW sumie olej zadymę, dziś tylko drag i rap mnie interesujePrzez biznes porażony w tym mieście jak groKażdemu lesterowi w mordę plujęCzęsto nocna jazda z Mienthim, wtedy kontemplujeI tak wokoło pełno geji pizga furtkeA sam se biegam, ciągle biegam, biegamJak się coś przyklei do łapy to sprzedamWierzysz w to, to rzuć okiem na palące projekty PCPCzekam tu na ciebie, od razu dżejkiem cię skasujeByś wczuł się w to miejsce, poczuł mistycznySprawdź to, ja reprezentuje moich ludziA oni reprezentują mnieObskurne czasy, skazani na piekło na ziemi, tego jestem pewienBo ciągle klepie biedęSamoobrona a w kieszeni na zawsze na bicieNiosą mnie dzieciaki pogrążone w gniewieDalej stale wale swoją prostą przed siebieRobię to i tylko ode mnie zależy jak ja to na kartcę uchwycęMoje ukochane brudne uliceObnażone tak, że aż dreszcze są i tchu brak i tchu już, zgasły wszystkie światłaCiemno już, noc nadchodzi, głucha x2Głucha noc, noc głucha, ja, Wiśniowy z nami GruchaW centrum miasta zawierucha, sto pięćdziesiąt siedem głuchaPatrol interwencji fucha, zakuć nas, przetransportowaćDługa była noc, nie kleiła się rozmowaDo niczego się nie pucować, to Ski składu zmowaGłupa palę, ściemniam, ściemniam, mnie tam przecież nie byłoParę piwek się wypiło, z impry do domu wracałemPrzecież nikogo nie tłukłem, w sklepach szyb nie wybijałemObciążony tym zeznaniem, cztery osiem przesiedziałemWśród zgłoszeń szczekaczki suki księżyc podziwiałemSzybki dojazd na aleję, diabeł w ryj mi się śmiejeMyślę sobie oszalej, mają kolejne zgłoszenieWyciągają mnie z klatki, straszą pójdziesz za kratkiZapowiadają sanki bez rymów i szklankiTa noc była długa, najebkowicz uga bugaWyczynia w centrum cuda, w każdy weekend pewna zgubaNie świadomy swych poczynań, wytrzeźwiej, sobie przemyślCo w nocy wyczyniasz, raport zaliczonej glebyGłucha noc sto procent zakazane owoceDługie nie przespane noce i patrzały podkrążoneKolorowe neony, światła miasta ja wpatrzony w to wszystkoObrazy, trasy znam na pamięć większośćWariat udowodnię męskość, szaleństwo, noce piekłoGłucha noc, noc głucha Meditowi, Mientha słuchajJeden z drugim wariaty, chłonie noc nowe ofiaryJa odbijam dziś do chaty bo chce dziś uniknąć karyZa szaleństwo noc głucha, głucha noc pewna zgubaGłucha noc pewna zguba, to piekło pewna mroku wysłany płomień przetrwania odsłoniWszyscy chodźcie za mną w stronę światłaNoc mnie obrasta, zabójcza substancja miastaNie zależny głos rasta, PeCe parkowy pożeracz chanyMientha many many, bez szacunku niedocenianyBajecznie nawdychani i chuj WueRDe puentaSplifar pora zaklętaJedna miłość, jeden człowiek Mienth może miętaCo się liczy, to się liczy co ci minę to nie zginieKryminalne style trudne, pośród ciszy dźwięki brudneZ twoich usta same fałsze zgubne, psycha zrytaSama kana nie zyta, siema gua bo przebitaNastępny dobry bandyta i WueRDe dragniNa głowie mam to znani, bestialski wzrokDzisiaj ciemna noc, ciepła nocMiłości nie ma, mocno zaciskam pięściW letnich ogrodach okryty czarną płachtą niosę złe wieściJa Mefistofeles, przyniosę twoim cierpieniom kresNie przespane noce, ciągły stres, życie takie piękne jestDziecino słuchaj prawdy z moich ustNie chcę widzieć na twej twarzy znowu łezWyrzucę wszystko co najgorsze jestZanim powiem dobrze jest, dobrze jestRef. [2x]Ref.:Ciemno już, zgasły wszystkie światłaCiemno już, noc nadchodzi, głucha x2Słuchaj to, sprawdź to, to Peja z Top MediTop Medi, Mientha krew za krew, połączenie strefNocna rozpierducha to nie blewI dalej krok za krokiem w złodziei mieścieCzasami jest taka nuda, że dłubie się w nimJak pieprzone rodzynki w domowym cieścieNadchodzą nocne mary, więc zróbcie przejścieW sumie olej zadymę, dziś tylko drag i rap mnie interesujePrzez biznes porażony w tym mieście jak groKażdemu lencenowi w mordę plujęCzęsto nocna jazda z Mienthim, wtedy kontemplujeI tak wokoło pełno geji pizga fuckieA sam se biegam, ciągle biegam, biegamJak się coś przyklei do łapy to sprzedamWierzysz w to, to rzuć okiem na palące projekty PCPCzekam to na ciebie, od razu dżejkiem cię skasujeByś wczuł się w to miejsce, poczuł mistycznySprawdź to, ja reprezentuje moich ludziA oni reprezentują mnieObskurne czasy, skazani na piekło na ziemi, tego jestem pewienBo ciągle klepie biedęSamoobrona w kieszeni za zawsze na bicieNiosą mnie dzieciaki pogrążone w gniewieDalej stale wale swoją prostą przed siebieRobię to i tylko ode mnie zależy jak ja to na kartcę uchwycęMoje ukochane brudne uliceObnażone tak, że aż dreszcze są i tchu noc, noc głucha, ja, Wiśniowy z nami GruchaW centrum miasta zawierucha, sto pięćdziesiąt siedem głuchaPatrol interwencji fucha, zakuć nas, przetransportowaćDługa była noc, nie kleiła się rozmowaDo niczego się nie pucować, to Ski składu zmowaGłupa palę, ściemniam, ściemniam, mnie tam przecież nie byłoParę piwek się wypiło, z impry do domu wracałemPrzecież nikogo nie tłukłem, w sklepach szyb nie wybijałemObciążony tym zeznaniem, cztery osiem przesiedziałemWśród zgłoszeń szczekaczki suki księżyc podziwiałemSzybki dojazd na aleję, diabeł w ryj mi się śmiejeMyślę sobie oszalej, mają kolejne zgłoszenieWyciągają mnie z klatki, straszą pójdziesz za kratkiZapowiadają sanki bez rymów i szklankiTa noc była długa, najebkowicz uga bugaWyczynia w centrum cuda, w każdy weekend pewna zgubaNie świadomy swych poczynań, wytrzeźwiej, sobie przemyślCo w nocy wyczyniasz, raport zaliczonej glebyGłucha noc sto procent zakazane owoceDługie nie przespane noce i patrzały podkrążoneKolorowe neony, światła miasta ja wpatrzony w to wszystkoObrazy, trasy znam na pamięć większośćWariat udowodnię męskość, szaleństwo, noce piekłoGłucha noc, noc głucha Meditowi, Mientha słuchajJeden z drugim wariaty, chłonie noc nowe ofiaryJa odbijam dziś do chaty bo chce dziś uniknąć karyZa szaleństwo noc głucha, głucha noc pewna zgubaGłucha noc pewna zguba, to piekło pewna mroku wysłany płomień przetrwania odsłoniWszyscy chodźcie za mną w stronę światłaNoc mnie obrasta, zabójcza substancja miastaNie zależny głos rasta, PeCe parkowy pożeracz chanyMientha many many, bez szacunku niedocenianyBajecznie nawdychani i chuj WueRDe puentaSplifar pora zaklętaJedna miłość, jeden człowiek Mienth może miętaCo się liczy, to się liczy co ci minę to nie zginieKryminalne style trudne, pośród ciszy dźwięki brudneZ twoich usta same fałsze zgubne, psycha zrytaSama kana nie zyta, siema gua bo przebitaNastępny dobry bandyta i WueRDe dragniNa głowie mam to znani, bestialski wzrokDzisiaj ciemna noc, ciepła nocMiłości nie ma, mocno zaciskam pięściW letnich ogrodach okryty czarną płachtą niosę złe wieściA mefistofele, przyniosę twoim cierpieniom kresNie przespane noce, ciągły stres, życie takie piękne jestDziecino słuchaj prawdy z moich ustNie chcę widzieć na twej twarzy znowu łezWyrzucę wszystko co najgorsze jestZanim powiem dobrze jest, dobrze jestRef. [2x] o0M1t.